podjęłam wczoraj decyzję o calkowitym wykluczeniu z mojej diety nie tylko mięsa którego nie jem praktycznie od około 2 lat (jadłam ryby do niedawna,ale już z tym też stopuję), ale też chcę wykluczyć produkty odzwierzęce- jaja, nabiał itp.
Jedyną co prawdopodobnie zostanie to maslo i miód - to wszystko:)
Aby nie stawiać sobie żadnych wytycznych bezterminowo- postanowiłam spróbować tego sposobu żywienia na miesiąc - bez liczenia konkretnych dat - zmiane planuje do konca stycznia - po czym sprawdze jak funkcjonuje mi sie na tym sposobie żywienia -jak reaguje moje ciało, jakie mam ogólne samopoczucie itd:)
Nie wykluczam z diety pieczywa, kasz,ryzu, makaronów itp -
ale zależy mi na dostarczeniu maskymalnej ilości witamin i minerałów - tak więc chciałabym, aby min 60 % mojej diety stanowily warzywa i kasze /ryż , reszta owoce i inne ;)
Możecie spodziewać się foodbooków z najbliższych dni ;)
Cóż -długo dojrzewałam do tej decyzji ale od dawna chciałam to zrobić , a teraz... jestem podekscytowana i bardzo się cieszę z tego że to właśnie teraz :)
tak więc - weganizm start - dla zdrowia - dla zmiejszenia cierpienia na świecie - dla siebie - po prostu :D
a to zdjecie przyrzadzonej dzis kaszy gryczanej z warzywami grilowanymi ( mrozona - cukinia,cebulka,bakłażan,papryka,pomidor koktailowy, fasolka szparagowa) :D
i humus grecki style o smaku paprykowym z marchewa do pochrupania :)
Sciskam poświątecznie wszystkich:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz